Daniel Pennac
Wszystko Dla Potworów
Tytuł oryginalny: Au bonheur des ogres
tłumacz: Ewa Wende
“ (…) wierni wierzą, ze wystarczy,
by jakiś święty po prostu był (…)
bo wtedy grom dosięgnie jego zamiast ich
RENE GIRARD
Kozioł ofiarny
“Źli ludzi na pewno zrozumieli coś,
o czym dobrzy nie mają pojęcia.”
WOODY ALLEN
1
Z megafonu spływa kobiecy glos, lekki i obiecujący jak welon panny młodej.
– Pan Malaussene jest proszony do działu reklamacji.
Głos niczym mgiełka, zupełnie jakby zaczęły przemawiać zdjęcia Hamiltona. Jednak za mgłą panny Hamilton wyczuwam cień uśmiechu. No dobrze, idę. Może dotrę za tydzień. Mamy dwudziesty czwarty grudnia, jest szesnasta piętnaście. Dom Towarowy pęka w szwach. Gęsty tłum klientów obwieszonych prezentami tarasuje przejścia. Lodowiec, który wycieka niepostrzeżenie, posępna atmosfera nerwowości. Uśmiechy półgębkiem, błyszczące od potu twarze, głuche przekleństwa, nienawistne spojrzenia, piski przerażonych dzieci zaczepianych co krok przez jakiegoś brodatego świętego Mikołaja.
– Nie bój się, kochanie, to święty Mikołaj.
Lampy błyskowe.
Комментарии к книге «Wszystko Dla Potworów», Даниэль Пеннак
Всего 0 комментариев