Читать книгу «Przełęcz. Osada», Kirył Bułyczow

«Przełęcz. Osada»

1177

Описание

To jedne z najsłynniejszych dylogii SF Kira Bułyczowa. Historia załogi statku kosmicznego, który rozbija się na obcej planecie i traci kontakt z Ziemią. Rozbitkowie powoli zapominają, skąd pochodzą, a nowe pokolenie jest już zżyte z otaczającym światem. Są jednak tacy, którzy interesują się utraconym dziedzictwem…Wspaniałe dwie powieści mistrza rosyjskiej fantastyki, przeznaczone dla czytelnika w każdym wieku, wzruszają, bawią, przenoszą nas w niezwykłą i groźną rzeczywistość obcej planety, na której rozbija się ziemski statek badawczy. Wielka wyobraźnia Bułyczowa oszałamia, a akcja trzyma w napięciu dosłownie do ostatniego zdania.



1 страница из 315
читать на одной стр.
Настроики
A

Фон текста:

  • Текст
  • Текст
  • Текст
  • Текст
  • Аа

    Roboto

  • Аа

    Garamond

  • Аа

    Fira Sans

  • Аа

    Times

стр.

Kirył Bułyczow

Przełęcz. Osada

Przełożył Tadeusz Gosk

Przełęcz

(Pieriewał)

Przełożył Tadeusz Gosk

1

W domu było wilgotno, meszka krążyła wokół kaganka, który dawno już należało zgasić, ale matka naturalnie zapomniała… Na dworze padało, było mroczno. Oleg niedawno się obudził i teraz po prostu wylegiwał się na pryczy. W nocy stał na warcie i bardzo się zmęczył, odpędzając szakale, które całym stadem pchały się do spichrza, o mało go przy tym nie zagryzły. W ciele czuł pustkę i powszedniość, chociaż spodziewał się raczej zdenerwowania, niepokoju, może strachu. Przecież to na dwoje babka wróżyła — wrócisz czy nie wrócisz. Pięćdziesięcioprocentowa szansa. A pięćdziesiąt — do kwadratu? Do sześcianu?… Powinny być jakieś wzory, tablice, bo tak to człowiek wciąż od nowa wynajduje rower. A propos, ciągle zapominał zapytać Starego, co to jest rower. Paradoks. Rower jeszcze nie został wynaleziony, a Stary ciągle powtarza to zdanie, nie zastanawiając się nad jego sensem.

Z kuchni dobiegł kaszel matki. Okazuje się, że jest w domu. A Oleg myślał, że poszła na grzyby.

— Dlaczego jesteś w domu? — zapytał.

— Obudziłeś się? Chcesz zupy? Właśnie ją odgrzałam.

— A kto poszedł na grzyby?

— Marianna z Dickiem.

— Nikt więcej?

— Może któryś z chłopaków.

Mogliby przecież obudzić, zawołać. Marianna wprawdzie tego nie obiecywała, ale byłoby naturalne, gdyby przynajmniej spróbowała go obudzić.

— Nie chce mi się jeść.

— Za długo spałeś — powiedziała matka. — Jeśli nie przestanie padać, to ogórki do mrozów nie zdążą dojrzeć. Niedługo wszystko zarośnie pleśnią.

Комментарии к книге «Przełęcz. Osada», Kirył Bułyczow

Всего 0 комментариев

Комментариев к этой книге пока нет, будьте первым!

РЕКОМЕНДУЕМ К ПРОЧТЕНИЮ

Популярные и начинающие авторы, крупнейшие и нишевые издательства