James White
Ostateczna diagnoza
Dla mojej kochanej żony Peggy 42 lata to nie za wiele…
Tytuł oryginału Final Diagnosis
cykl: Szpital Kosmiczny 10
Przekład Radosław Kot
Wydanie I
Poznań 2007
DOM WYDAWNICZY REBIS
ROZDZIAŁ PIERWSZY
W drodze do rękawa i dalej, do szpitala, orligiański oficer medyczny nie odezwał się ani słowem, co bardzo odpowiadało Hewlittowi. Nie przepadał za obcymi, a jeśli już musiał z nimi rozmawiać, wolał komunikatory, najlepiej niewyposażone w ekran. Ten osobnik szczególnie nie przypadł mu do gustu, głównie za sprawą brunatnej sierści wystającej przez otwory w odzieży. Na samą myśl o tym, jakie pasożyty mogą żerować w równie bujnym futrze, Hewlitt miał ochotę się podrapać. Z ogromną ulgą wszedł do obszernej recepcji, gdzie wreszcie mógł się odsunąć od mało atrakcyjnego kudłacza.
Obok noszy antygrawitacyjnych tkwiła kolejna istota, jakiej nigdy dotąd nie widział. Bez dwóch zdań czekała właśnie na nich. Była wielka, mocno zbudowana i stała na sześciu grubych kończynach, z których jedną opinała opaska będąca zapewne oznaką funkcji bądź identyfikatorem. Poza tym obcy nie miał na sobie odzienia. Tyle dobrego, że był bezwłosy, chociaż widoczne na bokach plamy jakiejś zaschniętej substancji nie świadczyły najlepiej o jego higienie osobistej. Parę cofniętych, pozbawionych powiek oczu powlekała twarda, przezroczysta tkanka. Na szczycie głowy wyrastało coś przypominającego koguci grzebień. Okazało się, że to narząd mowy.
— Oczekuję pacjenta klasy DBDG — zawibrował obcy, gdy podeszli bliżej. — Bez wątpienia należysz do ziemskiej klasy DBDG, nie wydajesz się jednak poważnie chory. Być może się pomyliłam i to jednak nie ty…
Комментарии к книге «Ostateczna diagnoza», Джеймс Уайт
Всего 0 комментариев