Читать книгу «Bohun», Jacek Komuda

«Bohun»

1805

Описание

Losy Polski zbyt często wpadały pod „młyńskie koła” historii, a wówczas tylko Bies, Chochoł czy natchniony Lirnik mógł „wygrać” je na bandurze, aby odwrócić szalę przeznaczenia. Tak też jest w książce Komudy. Spotkanie Tarasa, tragicznego kozackiego bandurzysty, francuskiego banity Danteza, pięknej metresy Justyny Godebskiej i zaporoskiego pułkownika-watażki Bohuna, splata się w krwawy powróz historii, na którym zawieszone są jak na pięciolinii nuty magicznej, ukraińskiej dumki. To ona, przerwana w pół przez intrygi i złowieszczą politykę, mogła scalić polsko-litewską Rzeczpospolitą w trójskrzydłego orła, z Ukrainą na czele. Stworzyć królestwo, w którym polskie rycerstwo dopuściłoby do herbów i przywilejów kozaków zaporoskich, co uczyniłoby z Rzeczpospolitej największe mocarstwo XVII-wiecznej Europy. Ta powieść nie jest historią alternatywną, ani kontynuacją „Trylogii” Sienkiewicza. Oto oparty na mało znanych faktach historycznych zapis wydarzeń poprzedzających najstraszniejszą klęskę w dziejach Rzeczypospolitej - bitwę pod Batohem, nazywaną dziś staropolskim Katyniem, objętą zmową milczenia przez historyków i dawnych pamiętnikarzy.



1 страница из 250
читать на одной стр.
Настроики
A

Фон текста:

  • Текст
  • Текст
  • Текст
  • Текст
  • Аа

    Roboto

  • Аа

    Garamond

  • Аа

    Fira Sans

  • Аа

    Times

стр.


Jacek Komuda

Bohun

2006


Tych, co żywcem pojmano (...),

nazajutrz (...) pościnano wszystkich.

Zygmunt Druszkiewicz


Gdy więźniowie konając wołali Jezus,

przestraszyli Tatarów,

zatem po gardłach siekali,

aby imienia Jezus (...) nie wspominali.

Wespazjan Kochowski


Jak Polska Polską,

nie uderzył w nią piorun straszniejszy.

Jakub Łoś

Rozdział I

Biesy


Śmierć atamana ● Dola kozacza ● Rezat’ Lacha albo za garść szelągów ● Szable nie rdzewiały ● Widzenie Tarasa ● Krywo idet, pane mistru! ● Biesy zadnieprzańskie ● Chmel zdradnyk! ● Piernaczem w łeb albo pogrzeb pułkownika


Iwan Bohun, pułkownik kalnicki, przesławny mołojec, zwycięski wódz Kozaków, który z niejednej bitwy i zasadzki wyniósł cało głowę, umierał. Nie odchodził jednak jak prosty Zaporożec – w stepie, w samotności, słuchając łopotu skrzydeł kruków i wycia wilków, zwabionych świeżą krwią. Leżał na posłaniu ze skór śmierdzących dziegciem, nakryty wspaniałą karmazynową delią z sobolowym kołnierzem, a głowę wspierał na tureckiej kulbace. Oto przyszła nań ostatnia godzina, tuż za ścianą namiotu czaiła się śmierć. Kiedy wstrząsany paroksyzmami bólu miotał się na posłaniu, niemal słyszał zbliżający się tętent kopyt jej karego konia; zdawało mu się, że chwila jeszcze, a Pani Małodobra wpadnie tu na krótką chwilę, aby ściąć jednym ruchem kosy siwy, poznaczony bliznami łeb Kozaka.

Комментарии к книге «Bohun», Jacek Komuda

Всего 0 комментариев

Комментариев к этой книге пока нет, будьте первым!

РЕКОМЕНДУЕМ К ПРОЧТЕНИЮ

Популярные и начинающие авторы, крупнейшие и нишевые издательства