Читать книгу «Kontakt», Карл Эдуард Саган

«Kontakt»

1613

Описание

...To było wielkości planety. Nie mogło być tworem sztucznym według ludzkich miar, a przecież było czymś tak dziwnym i skomplikowanym, że ponad wszelką wątpliwość służyć musiało wyższym celom lub ucieleśniać jakąś ideę. Błyszcząc w orbicie polarnej obok wielkiej, białoniebieskiej gwiazdy, przypominało olbrzymi, nierównomierny mnogościan, obłożony milionami miseczkowato zagłębionych muszelek. Każda muszelka celowała w określony punkt nieba tak, że wszystkie konstelacje nieba były pod ich kontrolą. Ta wieloboczna planeta wykonywała swoje funkcje w wieczności. Nadzwyczaj cierpliwa. Mogła czekać wiecznie...



1 страница из 411
читать на одной стр.
Настроики
A

Фон текста:

  • Текст
  • Текст
  • Текст
  • Текст
  • Аа

    Roboto

  • Аа

    Garamond

  • Аа

    Fira Sans

  • Аа

    Times

стр.

Carl Sagan


KONTAKT

Aleksandrze, która z końcem tego Milenium osiągnie pełnoletniość.

Obyśmy waszemu pokoleniu zostawili świat lepszy niż ten, który nam dano.

Tłumaczył: Maciej Bończa

CZĘŚĆ I


WIADOMOŚĆ

Moje serce drży jak biedny liść.

W snach wirują planety.

Gwiazdy nacierają na okna.

Obracam się we śnie.

Moje łóżko jest ciepłą planetą.

MERVIN MERCER. P. S. 153, Fifth Grade, Hartem, New. York City, NY (1981)

ROZDZIAŁ 1


Liczby transcendentalne

To było wielkości planety. Nie mogło być tworem sztucznym według ludzkich miar, a przecież było czymś tak dziwnym i skomplikowanym, że ponad wszelką wątpliwość służyć musiało wyższym celom lub ucieleśniać jakąś ideę. Błyszcząc w orbicie polarnej obok wielkiej, białoniebieskiej gwiazdy, przypominało olbrzymi, nierównomierny mnogościan, obłożony milionami miseczkowato zagłębionych muszelek. Każda muszelka celowała w określony punkt nieba tak, że wszystkie konstelacje nieba były pod ich kontrolą. Ta wieloboczna planeta wykonywała swoje funkcje w wieczności. Nadzwyczaj cierpliwa. Mogła czekać wiecznie.


Gdy ją wyciągnęli, wcale nie krzyczała. Jej brewki były zmarszczone, ale zaraz otworzyła oczy szerzej i spojrzała na jaskrawe światła, na postacie obleczone w biel i w zieleń, na kobietę odpoczywającą pod nią, na stole. Jakieś znajome odgłosy rozległy się wokół niej i buzia jej przybrała ów dziwny, typowy dla noworodków wyraz — coś w rodzaju zakłopotania.

Gdy miała dwa latka wyciągała rączki nad główkę i przymilnie mówiła: „tata, op”. Znajomi nie ukrywali zdziwienia — dziecko było grzeczne.

Комментарии к книге «Kontakt», Карл Эдуард Саган

Всего 0 комментариев

Комментариев к этой книге пока нет, будьте первым!

РЕКОМЕНДУЕМ К ПРОЧТЕНИЮ

Популярные и начинающие авторы, крупнейшие и нишевые издательства