Збiгнєв Ненацький
Новi пригоди Самоходика
Повiсть
(Нова назва: "Самоходик i Капiтан Немо")
/ Пан Самоходик #6 /
Переклад з польської Ольги Тихонiвни Лєнiк
Ця книжка - гостросюжетна захоплююча повiсть сучасного польського письменника про те, як молодь допомогла врятувати вiд злочинцiв затопленi пiд час вiйни музейнi скарби.
____________________________________________________________________________
Уривок з сiмнадцятого роздiлу, мовою оригiналу:
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Marta miala jakis szosty zmysl. Dlugoletnie wspolzycie z jeziorem i lasem uczynilo ja wrazliwa na kazdy niemal szelest. Ale w przeciwienstwie do nieobytego z przyroda mieszczucha, ktoremu w lesie kazdy szmer lub plusk wody w jeziorze moze wydawac sie podejrzany, ona nie reagowala zupelnie na pewne rodzaje nocnych odglosow. Jakby mimo nocnego mroku widziala, ze to nie czlowiek skrada sie po podsciolce lesnej, lecz przebiega mysz, ze to nie pluszcza wiosla lodzi, lecz ryba rzucila sie w jeziorze.
A teraz, choc my nic nie slyszelismy, ona jednak wiedziala, ze ktos nas podsluchuje.
- Prowadzmy dalej rozmowe, jakbysmy o tym nie mieli pojecia - szepnela.
- A ja na chwile odejde i sprobuje zajsc go z tylu - odpowiedzialem rownie sciszonym glosem. Glosno zas rzeklem:
- Pozwolcie, ze popatrze na druga zatoczke. Kto wie, czy banda nie sprobuje od innej strony dostac sie do zaka.
To mowiac, podnioslem sie z trawy i poszedlem wolno brzegiem jeziora.
Czarny Franek i Kapitan Nemo prowadzili dalej rozmowe, ktora moglem slyszec nawet z pewnej odleglosci. Franek pytal Nemo, czy tutejsi rybacy nie potrzebuja pomocnikow i ile taki pomocnik zarabia. Odpowiedzi Nemo juz nie doslyszalem, bo zaglebilem sie w las.
Комментарии к книге «Новi пригоди Самоходика (на украинском языке)», Збигнев Ненацкий
Всего 0 комментариев